O, jakże biedne jest życie ...
O, jakże biedne jest życie biskupa lub księdza, jeśli sprowadza się do biurokracji i dyplomacji.
Nie istnieje tu niedelikatność, nie istnieją nagłe pocałunki.
Chcę w moim życiu móc kochać kogoś, kto pokocha mnie.
Wszystko się zmienia, ale czasem zmienia się na gorsze i wtedy trzeba coś przedsięwziąć.
Bo serce moje miało radość z wszelkiego mego trudu,a to mi było zapłatą.
Życie jest niewiarygodną sztuką balansowania na strunie między bólem a radością, rozpaczą a nadzieją, niepewnością a pewnością. To wyjątkowa umiejętność, którą zdobywamy dzięki upadkom i podnoszeniu się po nich niemalże w nieskończoność.
Niektóre elementy układanki, tworzącej świat, są wstrętne.
Ludzie boją się śmierci, bo nie umieją cenić życia.
Wolność nie usypia, nie prowadzi ani do bierności, ani do konformizmu.
Dopóki idziemy, jest w porządku.
Ból zdaje się być największym przeciwnikiem cnoty.