
Umrzeć dla Niewidzialnego – oto metafizyka!
Umrzeć dla Niewidzialnego – oto metafizyka!
Obudziłam się i pomyślałam,że jestem w niebie.
Do złego potrzeba tylko odrobiny energii; do dobrego - całego wysiłku człowieka.
Za ołtarze i ogniska domowe walczyć.
Woda się szybciej nie zagotuje, jeśli będziesz stać nad garnkiem.
Cnota jest swą własną nagrodą i frajerzy to ci, którzy umierają.
Znacie to miejsce, gdzie człowiek jest sam...
I może jeszcze Bóg, jeśli w niego wierzycie.
Oczywiście Bóg może być w nim obecny,
nawet jeśli w niego nie wierzycie.
To do niego podobne.
Jeśli pozbawicie wasze serca umiłowania piękna, pozbawicie się całego piękna życia.
I moim zdaniem wzrost dla samego wzrostu to logika komórki rakowej.
Jeśli będziesz zbierał oliwki, nie będziesz drugi raz trząsł gałęzi; niech zostanie coś dla obcego.
Czasem trzeba zamilknąć, żeby zostać wysłuchanym.