
Czy to idący wybiera drogę, czy droga idącego?
Czy to idący wybiera drogę, czy droga idącego?
Czasami jedyne co powinieneś zrobić w danym momencie to odpuścić. Zrzucić zagradzający ciężar z serca. Powiedzieć szczere: "pierdolę to" i się tego trzymać.
Z czasem samotność głęboko wnika w ciebie i już nie chce stamtąd odejść.
Człowiek jest jedyną na świecie istotą świadomą bliskości swej śmierci.
W życiu chodzi o to,by być trochę niemożliwym.
Ile razy po drodze zdarzyło mi się spotkać ludzi, którzy po prostu nie wiedzieli, co mają ze sobą zrobić, bo abstrahowali od wszystkiego, co ich otaczało. Tylko nieliczni potrafili cieszyć się chwilą, jakby była ostatnią. To oni żyli naprawdę.
Można uciekać i uciekać w nieskończoność, ale prawda jest taka, że wszędzie tam, gdzie się zatrzymasz, dopadnie Cię Twoje życie.
Grzeczność jest jak poduszka powietrzna:niby nic w niej nie ma, a jednak z nią wygodnie.
Ale życie to nie jest rozbita szklanka. Tego nie da się odkupić.
Oboje jesteśmy dzielni. Ja zwłaszcza wtedy, jak się napiję.
Życie nie jest problemem do rozwiązania, ale rzeczywistością do doświadczenia.