
Zdziwił mnie, zawsze się dziwię, spotykając ludzi nielubiących psów.
Zdziwił mnie, zawsze się dziwię, spotykając ludzi nielubiących psów.
Nikomu nie udaje się przejść przez życie, nie nabawiwszy się przy tym blizn.
Nie ma we mnie dawnych marzeń. Niczego nie planuję. Mało wymagam od innych. Właściwie to niczego nie oczekuję. Nie stawiam warunków. Zaczęłam rozumieć, że na niewiele rzeczy w życiu mam wpływ. Mogę być odpowiedzialna jedynie za siebie, nie za innych. Życie to labirynt wyborów. Czasami trzeba puścić wszystko wolno, nieważne jak bardzo jest nam tego żal i że kiedyś pokładaliśmy w tym nadzieję. Trzeba iść dalej. Mieć w sobie siłę żeby niepotrzebne emocje zostawić w przeszłości, a nie toczyć walkę z samym sobą. Chcę odetchnąć świeżym powietrzem i zakończyć to, co niepotrzebne. Jedynie tęsknota czasami rozrywa mi skórę. Ale to nie tęsknota za Tobą. Nie miej złudzeń. Ja tęsknię za sobą.
Wojny wybuchają i toczą się, ale zawsze się kiedyś kończą, prawda?
Czy nie lepiej byłoby, zamiast tępić zło, szerzyć dobro?
Życie to rzecz nieskończona. Nie ma zakończenia, tak naprawdę. Proces twórczy jest procesem odkrywania, procesem ciągłym ujawniania samego siebie. Ciemnością jest nieznane, bo nie poznaliśmy całego siebie.
Czas jest naszym losem, czas jest naszą nadzieją, czas jest naszym zwątpieniem.
Zanim prawda włoży buty, kłamstwo obiegnie ziemię.
W moim teraz to nieważne.
Gdy założymy klapki na oczy, żeby kogoś nie widzieć, na sto procent się potkniemy.
W wypowiedzianych słowach jest tlen: powietrze, którym oddycha małżeństwo.