I alejką między "wszystko" i "nic" ruszył przed siebie.
I alejką między "wszystko" i "nic" ruszył przed siebie.
Bo nie jest światło, by pod korcem stało,Ani sól ziemi do przypraw kuchennych;Bo piękno na to jest, by zachwycałoDo pracy; praca - by się zmartwychwstało.
Między dobrem a złem jest zawsze cienka drzazga symetrii.
Cierpienie jest Aniołem, przez którego ludzie stają się więksi bardziej niż przez wszystkich przyjaciół na świecie.
Na starość nie umiera się tak łatwo jak w młodości.
Wojny wybuchają i toczą się, ale zawsze się kiedyś kończą, prawda?
Śmierć nie jest wydarzeniem z życia,śmierci się nie przeżywa.
Nikt nie jest nieszczęśliwy bez własnej winy.
Kiedy się traci kontrolę nad sobą, traci się jakąkolwiek godność.
Lepiej wspominać życie z okrzykiem "nie wierzę, że to zrobiłem”. Niż ze smutnym westchnieniem "szkoda, że się nie odważyłem".
Na zawsze nie ma nic. Rzeczy się niszczą, a ludzie odchodzą.