
Szlachcicowi prostemu wstyd słowo łamać, a cóż dopiero księciu i ...
Szlachcicowi prostemu wstyd słowo łamać, a cóż dopiero księciu i wodzowi.
I czemże jest życie? Nędznym okresem, który, swoją rolę odegrawszy, schował się za kulisy.
Gdyby na świecie było więcej hultajów niż głupców, nie mielibyśmy kogo wykorzystywać aby żyć.
Trzeba jeść aby żyć, nie zaś żyć, aby jeść.
-Owszem, ale gdybyśmy wszyscy zginęli, ktoś powinien wiedzieć, co robiliśmy. Mogę pogodzić się z tym, że mnie zabiją, ale nie chcę, by ślad po mnie zaginął.
Gdy otworzysz oczy wydaje ci się już, że widzisz.
Słowa się rozsypują, układają w nowe.
Czuł się sobą i innym być nie chciał. Pragnął teraz tylko stać się lepszym niż dotychczas.
Jak gdyby nic nie było ważne i wszystko było możliwe.
Ciężko pogodzić się z odejściem osób, które pozostawiły po sobie tyle pięknych wspomnień.
Nakręcę wszystkie zegary - postanowił. - Może wtedy prędzej będzie wiosna.