
Opowieści. One czaiły się na każdym rogu. Skrzyżowaniu. Placu. Uderzały ...
Opowieści. One czaiły się na każdym rogu. Skrzyżowaniu. Placu. Uderzały znienacka.
Miał sumienie jak kalkulator, im bardziej mnie stłukł, tym droższy prezent dostawałam.
Umarł przywalony resztkami feudalizmu.
Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą
się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.
Jestem niezawodny jak wieczne potępienie.
Jeżeli zwariowałem, nie mam nic przeciwko temu.
Małżeństwo to wzajemna zależność, a nie podwójna niezależność.
I widział niebiańskie światło. Które odwzajemniało jego spojrzenie.
Postanowił żyć wiecznie
lub ponieść śmierć próbując.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz się poruszać. Ale pamiętaj, że każdy upadek to kolejna lekcja, która czyni cię silniejszym. Nawet kiedy wydaje się, że właśnie przegrywasz, nie zapominaj, że jesteś w drodze do wygrywania
Przyszłość wkrótce będzie należeć do przeszłości.