
Opowieści. One czaiły się na każdym rogu. Skrzyżowaniu. Placu. Uderzały ...
Opowieści. One czaiły się na każdym rogu. Skrzyżowaniu. Placu. Uderzały znienacka.
Nie w poznaniu leży szczęście, lecz w dążeniu do niego.
Nic dwa razy się nie zdarza, i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny.
(...) woda życia może lać się jednocześnie na dwa młyny: nadziei i żalu.
Kapitan powinien wiedzieć, co dzieje się na jego statku.
Najczęściej ten, którego się szuka, mieszka tuż obok.
Zabity promień rozkłada się - w tęczę.
Zabijam stwora, żeby mu się lepiej przyjrzeć.
Po to, żeby coś komuś udowodnić,
nie warto marnować życia.
Życie to nie jest posiadanie dobrej ręki. Chodzi o dobrze zagrać słabą ręką.
Kiedy umieram, jestem jak księga, której nie przeczytałem, mimo że napisałem ją sam. Kiedy umieram, zostaję autografem dla kosmonautów, fragmentem, śladem dla archeologów przyszłości.