O tym, czy jesteśmy aniołami, czy diabłami, decydujemy my sami...
O tym, czy jesteśmy aniołami, czy diabłami, decydujemy my sami...
Dawało jej to podstawy do chełpienia się, że jest w mieście najlepszą babcią w łóżku.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Naród uwierzył, że jeszcze nie dojrzał do tego, aby wybierać właściwych gubernatorów.
Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! Obejmij mnie! Kochaj mnie! A jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
Ludzie już niczego nie oczekują, bo są zawalenia wszystkim sto razy za bardzo: sto razy za dużo informacji, sto razy za dużo obrazków, sto razy za dużo kolorów.
Najlepiej, nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości, opcji. Daruj sobie myślenie o tym, co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz akurat to, czego kompletnie się nie spodziewasz.
Ja po tych wszystkich latach chciałbym naprawdę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć, bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
Poza tym nie można zabić czegoś, co nigdy tak naprawdę nie żyło.
Można dać bardzo dużo i serce zranić, a można bardzo malutko i serce rozradować, jakby skrzydła komuś przypiąć do ramion...
Niektórzy ludzie przyszli na świat, by samotnie borykać się z losem, ani to dobre, ani złe, takie jest życie.