
Sprawia mi to ogromną przyjemność płakać z litości nad sobą.
Sprawia mi to ogromną przyjemność płakać z litości nad sobą.
Nie możemy być idealni. Ludzie straciliby temat do plotek.
Trudno jest rozstać się z jakimś nawykiem i nie mieć uczucia, że to ostateczne pożegnanie.
Śmierć za życia jest bowiem najbardziej bolesnym rodzajem zejścia w Hades.
Nawiększym złem starości jest nie mieć zaufania do siebie samego.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby zachować równowagę, musisz się poruszać.
Biednym nic z tego nie przyjdzie, że bogaci też zbiednieją.
Powiadają, że lepsze zło znane niż nieznane.
Geniusze widzą świat z innego punktu widzenia niż pozostali ludzie i na tym polega ich tragedia.
Jedyną moją własnością jestem ja sam. A i to nie do końca.
A dziś? Zastanawiam się, czy poszukiwanie wzorców, ideałów nie jest tylko przywilejem młodości. Ale przecież zawsze, chcąc czy nie chcąc, do kogoś się "przymierzamy", niech więc ten ktoś ma miarę wysoką. Gwiazdy dlatego są gwiazdami, że są daleko – nieosiągalne. Nie pokazują majtek, nie tatuują sobie czegoś na udzie ani nie noszą kolczyka w nosie. Gwiazd nie można dotknąć, pomacać, poślinić. Nie fotografują się byle gdzie, z byle kim. Są tajemnicze, zawsze wierne sobie, idą swoja drogą. Wiedzieć mamy
o nich tylko tyle, ile chcą, żebyśmy wiedzieli, i jest to wystarczająco dużo, aby nam pomóc w naszej codzienności.