
I poprosił, bym pozwolił mu odejść, gdyż urodził się po ...
I poprosił, bym pozwolił mu odejść, gdyż urodził się po to, by o nim zapomniano.
Lanie nowego wina w stare dzbany jest powszechnym obyczajem nauki.
Kto płaci, ten wymaga, kto ma broń, ten strzela.
Eleonora nagle się uśmiechnęła. A gdy ona się uśmiechała, coś w nim pękało. Za każdym razem.
Istniejemy, póki ktoś o nas pamięta.
Czasami piorun trafia w ciebie, ale to ten, kto stoi obok, ląduje w szpitalu. Albo w kostnicy.
Życie to nie jest suma zdarzeń, które nam się przydarzają. Życie to jest suma zdarzeń, na które reagujemy.
Nie umiem tego wyrazić, ale z pewności
każdy człowiek zdaje sobie sprawę, że istnieje
cześć nas samych gdzieś całkowicie poza nami.
Pragnąłem wracać do miejsc, które się nie
zmieniają. Żeby wszystko czekało na mnie
jak zastygłe. Chciałem powracać do własnych
uczuć, tak jak powraca się do pierwszej miłości.
Nigdy się to nie udawało, ale zawsze próbowałem.
To było jak grawitacja. Ale nie mogłam być jego grawitacją. Nie mogłam go zatrzymać.
Kocham cię, to nic i wszystko zarazem.