
Nie mówię wiele z wyboru.
Nie mówię wiele z wyboru.
Dzięki szatańskiej pysze jednych nie słucham, drugich nie słyszę.
I znów poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie tego, co jest bardzo blisko.
Nie zakochałaś się w nim raz
na zawsze. Zakochujesz się za każdy razem, kiedy go widzisz.
Prawdziwa przyjaźń zdarza się rzadziej niż wielka miłość
Szybko się przekonasz, że
uroda to tylko powierzchowność,
a szpetota sięga do szpiku kości.
Czym jest człowiek, jeśli nie okruchem najmniejszej gwiazdy, przeniesionego w serce matki. Czym jest człowiek, jeśli nie kawałkiem nieba, zesłanym na ziemię, by błąkać się po niej jak cień.
Jeżeli on nie ma sił, ty musisz stać się
jego siłą, bo na tym właśnie polega miłość!
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwaj grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię.
Człowiek jest tylko kępą trzciny, najdelikatniejszą w przyrodzie, ale to kępa trzciny myśląca. Nie trzeba wszechświata wziąć w garść, aby zgłuszyć jego pychę. Wystarczy zimno albo gorączka. Aby zniszczyć tę kępę trzciny, wystarczy kropla wódki.
Wspólny sen, taki przytulony, to świadectwo zaufania i czułości.