
Chciałabyś, żeby miłość dowiodła ci, że istnieje. Nie tędy droga. ...
Chciałabyś, żeby miłość
dowiodła ci, że istnieje. Nie tędy
droga. To ty masz dowieść, że istnieje.
Byłem tak nieskończenie pusty i wydrążony, że tylko nieskończona nicość mogła mnie wypełnić.
Na chwilę zapadłą cisza. Wszyscy zadumali się nad stratą tylu dobrych UFO.
Koniec końców od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok.
Młodość jest jedynym dobrem godnym posiadania.
Nas. Magiczne połączenie, krótki,
sugestywny zaimek przypieczętowujący umowę.
(...) nigdy nie chcemy nikogo krzywdzić, tylko czasem tak wychodzi.
Jeśli nie jesteś dość silny, żeby znosić te wszystkie rany, to powinieneś zacząć ich unikać.
Książką można czytelnikowi głowę,
owszem przemeblować o tyle, o ile
jakieś meble już w niej przed lekturą stały.
... zawsze mamy dość siły, żeby znieść cudze nieszczęścia.
Światło i mrok. Życie i śmierć. Gdzie jest moje miejsce?