Najlepszymi lekarstwami są miłość i radość. No może jeszcze... zdrowy ...
Najlepszymi lekarstwami są miłość i radość. No może jeszcze... zdrowy rozsądek.
Zawsze jest się na miejscu.
Czas jest przesądem. Oto wielka tajemnica życia.
Tylko nikt o tym nie wie.
Zawsze trudzimy się, żeby gdzieś dotrzeć.
Nikt z nas nie zna skutków własnego okrucieństwa.
Nikt nie zdoła umknąć przeznaczeniu.
Myślę, że w ostatecznym rozrachunku należymy do tego, co kochamy.
Gdyby zaświaty miały osobowość, z pewnością byłyby próżnym skurczybykiem.
Kiedy cierpienie osiąga pewien poziom, przelewa się czara i wtedy pojawia się radość.
Nie uśmiechała się, nie znała smaku uśmiechów.
Mury wznosi się nie bez powodu.
Wyrastają nie po to, by nas powstrzymać.
Wyrastają po to, by nam pokazać, jak
bardzo czegoś pragniemy.
Jeśli spoglądasz w otchłań, pamiętaj, że otchłań także spogląda w ciebie. Otchłań nie jest rajem, ani piekłem, to miejsce pozbawione zarówno boga, jak i diabła. To zimna przestrzeń próżni, której nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
A kiedy ona cię kochać przestanie, zobaczysz
noc w środku dnia, czarne niebo zamiast gwiazd,
zobaczysz wszystko to samo, co ja. Zobaczysz.