
Garbaty nigdy nie widzi swojego garbu.
Garbaty nigdy nie widzi swojego garbu.
Nieuczciwość nie staje się uczciwością dzięki zgrabnej metaforze.
Skoro tęsknię, to znaczy, że cię kocham!
Czy mnie kochał? Nie. I jeśli popełniłam błąd, to było nim przekonanie, że ulegając mu, zatrzymam go przy sobie. Czy byłam zakochana? Bałam się, że znajdzie sobie inną? Tego rodzaju obrona nic nie znaczy... nawet ja nie widzę w niej sensu.
Wiedza i prawda od dawna już przestały być naczelną troską intelektualisty – zastąpiła je troska o to po prostu, żeby się nie dowiedziano, że on nie wie.
Dla miłości nie jest ważne, aby ludzie do siebie pasowali, ale by byli razem szczęśliwi.
Ale właśnie o to chodzi. Kiedy kochasz nie masz wyboru.
W miarę posuwania się po osi czasu, szansa przeżycia spada w końcu do zera dla każdego.
Nie musisz notować.
Jeżeli to ważne, to zapamiętasz.
Ludzie jako całość na długo nie mogą być dobrzy, zło znów się podkrada i nas zatruwa.
Głowa do góry. Tylko głupcy wpatrują się w czubki swoich butów.