Trafiłeś we mnie jak strzała, która zna cel. Lecz cel ...
Trafiłeś we mnie jak strzała, która zna cel. Lecz cel nie znał strzały.
Dziesięć tysięcy marzeń zamkniętych w grobowcach ich zwęglonych serc.
Wszak w życiu chodzi przecież o to, żeby mieć potomstwo i żeby było mądrzejsze od nas, bo tylko wtedy jest ewolucja i postęp.
Starzy ludzie zazwyczaj cierpią co najmniej na dwie przypadłości: artretyzm i głupotę. Nie można ich winić za żadną z nich.
Prawda czasem bardziej dzieli niż najgorsze kłamstwo.
Żeby wiedzieć, że nie jest się bystrym, trzeba mieć pewne minimum inteligencji.
Wspomnienia mają tylko urozmaicać mało interesujące części przeszłości.
Łatwiej zmyć krew niż wspomnienia.
Zawsze tak jest - jeśli ci się nie powiedzie, szukasz kogoś, aby oskarżając go, usprawiedliwić własne niedołęstwo.
Ktoś, kto potrafi kochać tak mocno i głęboko, potrafi z równą mocą nienawidzić i ranić.
Smutne zapatrywanie [...]. Z kłamstwa robi się istotę porządku świata.