
Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest ...
Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.
Najtrudniej pogodzić się z tym, że winni są bliscy nam ludzie.
Nie ilość – lecz jakość.
Są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. A potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.
Doświadczenie to świetny nauczyciel, ale tylko głupcy nie szukają innych nauczycieli.
Tak naprawdę wszystko można. Pozbierać, przytulić, rozpocząć od nowa. Zasada jest prosta: wystarczy chcieć.
Powiedz jeszcze raz: „prowokujesz”. Prowokująco układasz przy tym usta.
Nie do wiary, jak zmienia się człowiek kiedy się uśmiecha.
Jak przekleństw wiązanki bywają poranki.
Życie... każda jego sekunda... to wszystko, co mamy.
Nie wybieramy sobie życia, to ono wybiera nas. Nie mamy też wpływu na to, ile przypadnie nam w udziale szczęścia, a ile smutku. Trzeba się z tym pogodzić i iść dalej.