Chodzi o zasadę. Nie ufam Ci, bo nigdy nie dałaś ...
Chodzi o zasadę. Nie ufam Ci, bo nigdy nie dałaś mi powodu, by Ci ufać. Skoro chcesz, żebym Ci uwierzyła musisz udowodnić że mogę Ci wierzyć.
Nie dziękuj mi za mówienie ci prawdy, kiedy kłamstwo byłoby dla ciebie zbawieniem.
Lecz kogo jedni zwą zdrajcą, inni wkrótce nazwać mogą swoim władcą.
Z szansą jest tak, że nie jest dana każdemu.
Jeżeli ludzie próbują cię zabić, to znaczy, że robisz coś, jak należy.
Być świętym bez Boga - oto jedynie prawdziwy problem jaki znam.
Miłość - nic na świecie nie może się z nią równać. Bo tak naprawdę tylko ona się liczy.
Jeśli marzysz wystarczająco mocno, wystarczająco długo, jeśli przepełnia cię wiara, twoje marzenie się spełni.
Przyznanie się do błędu i przeprosiny są cenne i wartościowe, ale czasami przychodzą zbyt późno.
W sprawach naprawdę istotnych takich, jak życie, miłość, rzeczywistość, Bóg - nikt nie może Cię niczego nauczyć. Każdy nauczyciel może dostarczyć sztywnych formuł.
Sądził, że to nie szaleństwo, a intensywność przeżywania uczyniła ją zobojętniałą.