Któż jednak powie, że za tymi chmurami nie ma słońca?
Któż jednak powie, że za tymi chmurami nie ma słońca?
Najlepszym wyjściem jest nie wchodzić.
Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywają takie rozmowy, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhają gdzieś, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
Ludzie autentyczni najpełniej istnieją w samotności. Nie znoszą iluminacji, podwojenia. Ciskają swoje ledwie namalowane portrety, odwrócone twarzą do ziemi.
Nikt z ludzi nie umie zaczarować śmierci.
Wszystko może nas spotkać w życiu, przede wszystkim zaś nic.
Niektóre zachody słońca są tak różowe, że trudno o większe bezguście.
Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół.
To znak, iż nie znają ludzi.
Wystarczy sekunda, żeby ktoś zmienił twoje życie tak, że już nigdy nie będzie takie samo. Jedna sekunda.
Ekstrawagancja! Cóż, zależy od tego,
do jakiej zagrody człowieka wpędzono.
Szczerze mówiąc moja droga, nic mnie to nie obchodzi.