
Zbytek nauki sprowadza słabość na ciało.
Zbytek nauki sprowadza słabość na ciało.
Miłość - mruknęła nad zlewem. - Nikt zakochany nie wie, jak, u diabła, się z nią obchodzić.
Rzeczywistość się pomału w świat zmieniała ideału, daj mi teraz marzyć, daj!
Gdybym mógł Cię teraz gdzieś zabrać, zabrałbym Cię tam, gdzie każdy twój uśmiech to nowy wschód Słońca, na każde twoje słowo odpowiada chór słowików, a każda twoja łza to cały wodospad. To się dzieje w moim sercu...
Boże drogi, byłem dżentelmenem.[…]
Teraz wiem tyle, że kobiety rzadko sypiają z młodymi dżentelmenami. Wyszyjcie to na makatce i powieście sobie w kuchni.
Miłość jest jak roślina albo zwierze. Żyje i rozwija się. rodzi się, wzrasta, starzeje i umiera.
Nie każdy może być wielkim artystą,
ale wielki artysta, może objawić się w każdym.
Gdy świat się przewraca, najważniejsze, żeby stanąć na głowie jako pierwszy.
Ani drogi do nieba, ani bramy do ziemi.
Jak człowiek zacznie tylko o czymś marzyć, to nieuchronnie doznaje rozczarowania.
Przecież pan się budzi tylko po to, żeby sprawdzić na zegarze ile jeszcze panu zostało do zaśnięcia.