Zabijała mnie. To było pewne. Ale ... do diabła! Cudowna ...
Zabijała mnie. To było pewne.
Ale ... do diabła!
Cudowna to była śmierć!
W niedzielę wieczorem, siedząc przy świątecznej zakąsce, zastanawialiśmy
się nad dziwną naturą ludzi, którym
nie podobała się taka piękna tradycja, obchodzona uroczyście każdego roku. Lokatorka z parteru "nowa",
której strzelałem po oknem,
mówiła do jednej sąsiadki:
- Tak moja pani, byłam w kościele na rezurekcji i modliłam się do Pana Boga, żeby tych s..synów szlag nareszcie trafił za to, że strzelali mi pod oknem
i całą noc nie dali spać.
Sprawiasz, że zaczynam pragnąć tego, czego nie mogę mieć.
Twoja dusza nie jest rzeczą. Ona jest potencjałem wszystkich rzeczy.
Widzisz to kłamstwo, ten fałsz co wypływa spod ich słodkich słów?
Zapamiętaj. Od takich z daleka.
Dorosłość nie jest niczym więcej niż tylko odkrywaniem, że wszystko, w co wierzyłeś, kiedy byłeś młody, to fałsz, a z kolei wszystko to, co w młodości odrzucałeś, teraz okazuje się prawdą.
Życie jest do kitu. A poza tym zimno mi w stopy.
Ukrywałam swój talent ze strachu, że okaże się niewystarczający.
Człowiek bez swojej przeszłości jest martwy, jego teraźniejszość jest martwa.
Chciałbym Cię mieć w domu na jesień. I pisać do Ciebie listy szeptem...
Kiedy Cię widzę świat zatrzymuje się. Zatrzymuje się i wszystko co mi zostaje, to Ty i moje oczy, które Ciebie wypatrują.