
Póki go kochałam, to tak cudownie poprawiał włosy. Nagle patrzę: ...
Póki go kochałam, to tak cudownie poprawiał włosy. Nagle patrzę: Jezu, jak on głupio poprawia te włosy.
W tangu bowiem nigdy nie chodzi o jedno. Chodzi o wszystko.
Z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.
Nie mów, że człowiek szczęśliwy — aż skona.
Dziewczyny zakochują się w słowach.
Każdy przyjdzie do siebie, jeżeli trochę poczeka.
[...] bo sprawiedliwość to tępy nóż. I jako filozofia, i jako sędzia.
Są tajemnice, które umykają ludzkiemu poznaniu.
Było tak jakby cała nasza nadzieja została zabrana razem z naszą Hope.
Nie trzeba pytać dlaczego. Zło po prostu istnieje.
Nie chcę być z kimś, kto uzupełni moją duszę, chcę kogoś, kto ją otworzy. Chcę mieć wybór.