Z nas dwóch tylko ja nie dopuściłem się zdrady. Więc ...
Z nas dwóch tylko ja nie dopuściłem się zdrady.
Więc zaufamy mojemu słowu.
Szczęście głupim sprzyja.
Czasami zamiast przedzierać się przez barykady, lepiej je obejść.
Nie napinaj łuku, gdy masz kołczan pusty.
Ale trudno jest wyzbyć się strachu, kiedy się już zagnieździ.
Nie, to lęk przed utratą talentu. Bała się, że już nigdy niczego nie napisze.
Bywa, że im lepiej kogoś poznajesz, tym trudniej ci go lubić. Im mniej wiesz, tym lepiej.
Jednak gdy otwieram oczy, jestem sama.I juz wiem, że czekałam za długo.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Gdyby ludzie wiedzieli, jakich horyzontów się pozbawiają, wpatrując się nieustannie w chodniki!
Czasem to, czego najbardziej się lękasz, jest kluczem do odnalezienia szczęścia.