Bo kiedy wychodzi się z ciemności, słońce wydaje się jeszcze ...
Bo kiedy wychodzi się z ciemności, słońce wydaje się jeszcze jaśniejsze.
Mam siłę tylko jeszcze bardziej się zakochiwać - całe otoczenie spycha mnie w tym kierunku.
Wróciłem do domu. Nie wiedziałem, co zrobić z tęsknotą za kimś, kogo się nie pamięta, ani co zrobić z przytuleniem, na które się czeka całe życie.
W jakimś momencie trzeba dopuścić do siebie myśl, że ktoś już nie wróci i nie będzie "długo i szczęśliwie".
Chleb otrzymywany z łaski jest bardzo gorzki.
Rób więcej, myśl mniej – oto recepta Jacka Sawyera na prostą drogę do zdrowia psychicznego.
[...] nie rozumiesz, czym jest przyjaźń lub wrogość. Lubisz wszystkich, to znaczy, że wszyscy są ci obojętni.
Mądry człowiek, powiedział mi, że nic w życiu nie jest niemożliwe.
A to ja,ja,ja,ja prawdziwym jestem królem , bo ty wybrałaś właśnie mnie...
Właśnie ja,ja,ja,ja dla ciebie ten jedyny...
Niech cała ziemia o tym wie...
Tak, "kiedyś" to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i "kiedyś" jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: "Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś." Właśnie tak?
Życie jest snem, a śmierć przebudzeniem.