
...i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń...
...i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń...
Widziała to, czego nikt inny nie mógł dostrzec, słyszała dźwięki niemożliwe do słyszenia, czuła zapachy jakich doprawdy nikt nie czuł.
Jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać.
Niedobrze wierzyć w człowieka, lepiej być go pewnym.
Anastasio, ja się nie bawię w serduszka i kwiatki. Nie bawię się w ten cały romantyzm...
Ta myśl jest zdecydowanie za duża na moją głowę.
Kochamy potępiać, bo wtedy na chwilę sami stajemy się niewinni i szlachetni.
Ale jeśli ruszysz za kimś, kto zabłądził w lesie, sama także możesz zgubić drogę.
Gdy ty opuszczasz lud mój, do Rzymu idę, by mnie ukrzyżowano raz wtóry.
Lepiej czytać przy jedzeniu, niż nie czytać wcale.
Miłość jest ślepa, ale małżeństwo przywraca wzrok.