Tylu ciekawych ludzi przegapiliśmy, przez tylu niewłaściwych...

 Nie ma czegoś takiego jak substytut prawdy.

 Miłość oznacza, że wiesz, kiedy pozwolić komuś odejść.

 Nie ma większej radości, niż świadomość, że się czegoś dokonało.

 Pokazała mi emocje, nauczyła być człowiekiem.

 Nie chcę jednej nocy. Chcę wszystkie noce. Chcę całą ciebie, na zawszę.

 Jeśli z czymś nie możesz
walczyć, musisz to polubić.

 Ludzie ratują wartość pieniądza, ale nie umieją ratować wartości życia.

 Ale skoro jesteś kimś, kto wie, że w każdej chwili może się stać najgorsze, to czy nie jesteś jednocześnie kimś, kto wie, że w każdej chwili może się stać najlepsze?

 Bo miłość jest jak drzewo: sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni.

 Oto coś innego, w co wierzę: jeśli udajesz się do bardzo mrocznego miejsca (...) to powinieneś zabrać ze sobą mocną latarkę i oświetlać nią wszystko. Jeśli zaś nie chcesz widzieć, to, na litość boską, po co w ogóle zapuszczasz się w ciemność?