
Pusty śmiech w marmurowych korytarzach.
Pusty śmiech w marmurowych korytarzach.
W długiej historii ludzkości zdrowy rozsądek nigdy nie święcił wielkich triumfów.
Słuchać Beethovena to jak założyć buty geniusza
i zdać sobie sprawę, że mamy inny rozmiar.
Samotnym jest się tylko wtedy, gdy ma się na to czas.
Postanowiłam, że nie dam się wpędzić w poczucie winy. Mam do tego takie same skłonności jak wszyscy, a może i większe, co mi się nie podoba. Nietzsche miał rację do do poczucia winy - to straszna rzecz. Wolałabym już się wstydzić. Wstyd jest bardziej obiektywny i wiążę się z osobistym poczuciem honoru.
Uczucia są jak dzikie zwierzęta - nie doceniamy ich gwałtownej natury, dopóki nie otworzymy klatek.
Czemu ci straszno? Przecież nawet umierać lepiej, niż gnić za życia.
Nikt nie może być mi bliższy ode mnie, a ja, ja jestem sobie czasem taki daleki...
Zmarłych się nie boję. W odróżnieniu od żywych ludzi, jak wiem z doświadczenia, nie mogą nic człowiekowi zrobić.
... dzień bez śmiechu lub dzień bez miłości jest dniem bez życia.
Żyłam bez celu, a więc tak, jakby mnie nie było.