Jest coś niezwykle głębokiego w kontaktach z naturą. Jej obecność wpływa na nas łagodząco, a kontakt z nią sprawia, że nasze zmartwienia i trudy stają się małe i nieważne.
Kwiecień suchy nie daje otuchy.
Czasem nie potrzeba dużo, aby dostrzec najwspanialsze detale natury. To co na pierwszy rzut oka wydaje się zwykłą zielenią, może ukrywać w sobie niesamowite piękno i nieocenioną wartość.
Drzewa nie istnieją osobno ani samotnie. Tym, co je łączy, to korzenie.
Bociany przylatują i odlatują. Dzieci pozostają.
Parasol noś i przy pogodzie.
Jak echo to Echo wciąż wpychało pic,
Od powtarzania słów, sensu nie przybywało nic,
Echo wnyki stawiało, wodząc owieczki,
I wciąż podjadając z misiej miseczki.
I wszyscy myśleli, że to Echo grało,
A Echo w ciula grało, igrało i łgało.
Schodziłem w otchłań natury, w jej pieśni, strumienie, które chyba nie miały początku, nie mają końca, nigdy niewidziane, nigdy niesłyszane.
Vox clamantis in desertogłos wołającego na pustyni.
Jeśli wrzesień będzie ciepły i suchy, pewno październik nie oszczędzi pluchy.
