
Strach buduje mury zamiast mostów. A ja chcę życia pełnego ...
Strach buduje mury zamiast mostów. A ja chcę życia pełnego mostów, a nie murów.
Najpierw będą po mnie płakać, potem wspominać, a potem zapomną.
Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał,będziesz szczęśliwy i dobrze ci będzie.
Cnota z okazją razem noc przespały,cnoty nie było, kiedy rano wstały.
Czy już w czasie spadania umiera się ze strachu?
Ale jeśli nawet zginę, to przynajmniej będąc sobą, pomyślał Nik.
Czy to idący wybiera drogę, czy droga idącego?
Smutek jest zębatą istotą i powraca, kiedy tylko wypowie się szeptem jego imię.
Nie żyjemy w świecie, w którym źli niszczą dobrych. To świat, w którym trudno odróżnić jednych od drugich.
Wojny wybuchają i toczą się, ale zawsze się kiedyś kończą, prawda?
(...) zakupy zawsze były rodzajem gry wstępnej.