Podobno kiedy człowiek się z czymś już całkowicie pogodzi i ...
Podobno kiedy człowiek się z czymś już całkowicie pogodzi i niczego od losu już się nie spodziewa, to wtedy to, o czym marzył, dostaje.
Nadzieja jest drugą duszą nieszczęśliwca.
Nie urodziłeś się tylko po to, aby całe życie płacić rachunki i umrzeć. Pytanie, czy wiesz po co?
Szukaj tego, co kochasz. Tak, żeby powiedzieć: "O kurwa, to jest właśnie to." I zrób to zanim umrzesz. Masz żyć życiem, które jest przeznaczone dla ciebie, a nie takim, które ktoś ci zaplanował.
Abyś źle nie umarł, żyj dobrze: jak żołnierz na warcie, bądź zawsze gotów!
Szalonych możnych pilnie strzec wypada
W końcu zrozumiałam, że spokój ducha mogę odzyskać jedynie izolując się od pewnych osób, nie reagując na tanie prowokacje i skupiając uwagę na tym co kocham.
Nie możesz chronić ludzi w ten sposób. Ludzie muszą dorosnąć. Muszą się wiele nauczyć. Człowiek nigdy się niczego
nie nauczy, jeśli nie podejmuje ryzyka.
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei, wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje.
Można wtedy powiedzieć:
„W tym ciele żył kiedyś człowiek”.
Na rękach kilka blizn widocznych. Znów?
- Moja droga, dobrze wiesz...
One nie spełnią Twoich snów.
Życie jest ulotne i posępne jak samobójstwo motyla.
Już po przysiędze przed ołtarzem mój mąż powiedział: "Ojej! Co ja zrobiłem?!