
Największym skarbem człowieka jest życie. Trzeba przez nie przejść tak, ...
Największym skarbem człowieka jest życie. Trzeba przez nie przejść tak, by nie zranić drugiego człowieka, bo jutro możemy już
nie mieć okazji powiedzieć “Przepraszam”.
Polubiłam czytać - mówię. - Nawet bardzo polubiłam. Książki są lepsze od gazet.
Chciał, aby go podziwiano, i zarazem pragnął sam siebie podziwiać.
Jest z nami trochę tak jak z człowiekiem, który musi przebiec morze pływającej kry. Nie wolno mu odpocząć, nigdzie nie może stanąć na dobrze, gdyż utonąłby wtedy, po pierwszym skoku, w przepaści, W morzu bez dna. Musi ciągle wypatrywać następnej kry, iść nieustannie, nad przepaścią pod nogami, w s stronę lądu, który - o tym jednym wie - jest przed nim.
Kiedy człowiek sobie na to zasłużył, nawet list może go zgwałcić.
Strach, strach, strach! Życie to dyktatura obezwładniającego strachu, cień gilotyny.
Nieprawdą jest, że czas
leczy wszelkie rany.
Nie leczy - rozdrapuje.
Popatrz na zachód słońca (...) popatrz na coś pięknego.
Bogowie musieli być pijani, kiedy wzięli się za mnie.
Woda się szybciej nie zagotuje, jeśli będziesz stać nad garnkiem.
Ciekawość jest dla mnie jak narkotyk; jeśli
nie potrafię jej zaspokoić, czuję się martwa.