Często próbuję pozbierać porozrzucane fragmenty piękna, które wtedy widziałem. Przedzieram ...
Często próbuję pozbierać
porozrzucane fragmenty piękna,
które wtedy widziałem. Przedzieram
się przez mój zbiór ludzkich historii.
Powiedziała mi: Tak bardzo się boję... Zapytałem: Czego? A ona: Bo jestem tak bardzo szczęśliwa. Takie szczęście jest aż przerażające. Zapytałem ją, dlaczego tak uważa. Odpowiedziała: Bo takie szczęście przytrafia się tylko wtedy, gdy zaraz ma się coś utracić.
Właśnie tak. Zakochać
się to mniej więcej to samo, co
zostać pożartym przez misia grizzly.
Taką ja mam po ojcu zasadę życiową: Boso, ale w ostrogach.
Są chwile w życiu, kiedy trzeba
być ostrożnym, ale bywają też takie
momenty, w których po prostu
musisz mieć jaja i zaryzykować.
W miarę posuwania się po osi czasu, szansa przeżycia spada w końcu do zera dla każdego.
Miłość to nie zawsze motyle w brzuchu, to decyzja o tym, żeby kochać kogoś mimo wszystko. Miłość to decyzja. Wybór.
Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie
ma się co do niej wątpliwości.
Lustra mają jednak nieprzyjemny
zwyczaj przekazywania prawdy.
Czas,czas,czas-szydziła Lessa. -Zawsze jest niewłaściwy czas. Kiedy jest czas "teraz"?
Wszystko robi się mniejsze, kiedy wyciągnąć to na wierzch.
Trudno ocenić piękno świata, kiedy się wątpi w samą jego wartość.