Często próbuję pozbierać porozrzucane fragmenty piękna, które wtedy widziałem. Przedzieram ...
Często próbuję pozbierać
porozrzucane fragmenty piękna,
które wtedy widziałem. Przedzieram
się przez mój zbiór ludzkich historii.
Bram nie buduje się po to, aby stały otworem...
Czyż to nie ironiczne, że moje rany
tak strasznie wyglądają, a jednak są
znacznie mniej bolesne i groźne niż te
niewidzialne, które ty w sobie nosisz.
W pewnym wieku życie staje się przede wszystkim kwestią zarządzania.
Najlepsze antidotum można stworzyć
dopiero wtedy, kiedy pozna się dobrze truciznę.
Próbuję wmówić swojemu sercu że ma nie chcieć tego czego mieć nie może.
Kocha się za nic i mimo wszystko. Nie tylko wtedy gdy jest dobrze i pięknie.
Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwienie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
Chciałam się zakochać w kimś przystojniejszym,
ale zakochałam się w tobie. Nic na to nie poradzę.
Kto kocha, obdarza wolnością.
Wymykają mi się słowa, jakich umysł jeszcze nie zaakceptował.