
Miłość ponoć przenosi góry, może poruszyć z posad świat, jest ...
Miłość ponoć przenosi góry, może poruszyć z posad świat, jest wszystkim, czego nam potrzeba, ale zawodzi w zderzeniu z realiami życia.
Matka powiedziała mi kiedyś, że samotnie nie da się przetrwać - a gdyby nawet jakoś się udało, to nikt nie chce takiego życia.
Ale pamiętaj, że gałąź, która się nie ugina, pierwsza złamie się w czasie burzy.
Każdy z nas cierpi na własną ślepotę.
Piękno to kwestia gustu. Nie zawsze widać je na pierwszy rzut oka.
Z każdego sensu rodzi się jeszcze głębszy sens.
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma.
Dla nas nie ma szarości. Jest czerń i biel.
Samotność jest czasem drogą, która pozwala osiągnąć wewnętrzny spokój.
W jakiś dziwny sposób cierpienie dodaje smaku i intensywności, wzmaga pragnienie.
Dopiero ze szczytu góry można ocenić rozległość równiny.