Człowieka sprawiedliwego poznaje się z czasem, przewrotnego w ciągu jednego ...
Człowieka sprawiedliwego poznaje się z czasem,
przewrotnego w ciągu jednego dnia.
Staram się zabijać czas.
Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka.
Nie jesteśmy samoistni, jesteśmy tylko funckją innych ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą.
Jeśli mnie opuścisz, moje serce zamieni się w wodę i odpłynie.
Sami tworzymy swoje demony, które nas prześladują.
Oto demon na progu nieba. Jak widać piekło zamarzło.
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
Chciałoby się być bogatym, aby już nie myśleć o pieniądzach, ale większość bogatych i tak nie myśli o niczym innym.
W oczach tkwi siła duszy.
A to pisanie do Ciebie przypomina dłubanie patykiem w nieskończoności.