Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad ...
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Czasem trzeba poświęcić coś mniejszego w imię wielkiego celu.
Kiedy w pewnej chwili zapytałam Niemców,
dokąd nas prowadzą, ze śmiechem
odpowiedział nam, że idziemy do Pana Boga.
Brakuje im wyobraźni i odrobiny szaleństwa. Dlatego życie traktują zbyt serio i boją się wszystkiego, co nieznane i niezbadane. Dorośli rzadko idą nowym, własnym szlakiem.
Czasami najlepszą obroną jest atak.
Żyje się tylko raz, lecz jeśli zrobi się to dobrze, ten raz wystarczy.
Wiem, że emocje tak naprawdę nie są przechowywane w sercu. Musi jednak gdzieś w nas istniec dla nich jakieś miejsce. To miejsce ma poszarpane i ostre krawędzie, dopóki ktoś nas nie pokocha. I wtedy, zupełnie jak szorstki kamień dotykany przez rzesze ludzi, po latach owe krawędzie stają się gładkie.
Nie wierzę w wieczną szczęśliwość, wierzę w szczęśliwe momenty.
Daj ludziom to co pokochają, choć jeszcze tego nie znają. Zapamiętają Cię za to na zawsze.
Przecież wszystko kiedyś zniknie. Wszyscy żyjemy, idąc naprzód. Większość rzeczy, które nas otaczają, znika wraz z naszym przesuwaniem się. Nie ma na to rady. Kiedy nadchodzi czas, znikają.
Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana.