
Złego diabli nie biorą.
Złego diabli nie biorą.
Nie chciała, aby widział, że płacze. Była przecież tak dumna.
Nie ma zgody na brak zgody.
Łatwiej jest kontrolować ludzi, którym brakuje nadziei.
To on nauczył mnie kochać, pielęgnował tę miłość delikatnie i pozwolił jej rozkwitnąć.
Posiałaś wiatr to zbierzesz burzę.
Czasami nie trzeba czegoś widzieć, żeby wiedzieć, że
istnieje.
Całkiem możliwe, że wyśmieją moje prace - ale to nie szkodzi, bo mnie się one podobają. Niech się pośmieją, pomruczą i poszepczą, niech się krzywią z niesmakiem albo niech ziewają z nudów, jeśli mają takie życzenie; jak już skończą, wrócę do domu i będę malował dalej.
A co zrobię, kiedy moje obrazy się im spodobają? To samo.
Czas nie daje odpowiedzi, on tylko stawia kolejne pytania.
Jestem koniem wyścigowym galopującym w stronę fałszywej linii mety, dyszącym ciężko dla cudzego zysku.
Gniew odwraca uwagę od wszechogarniającego smutku.