Alkohol jest mostem – ale nie drogą.
Alkohol jest mostem – ale nie drogą.
Wracam do domu z uczuciem tęsknoty. Takiej dziwnej tęsknoty, nie wiadomo ani za czym, ani za kim. Takiej tęsknoty chyba metafizycznej, na którą pomagają tylko ciepłe dłonie. Nie chcę sam spędzić reszty tego wieczoru.
Sprowadziłem cię z powrotem ponieważ bez ciebie nie potrafiłbym znaleźć siły do walki.
Nie przestaje mnie zdumiewać, że ludzie są nowi każdego dnia. Że nigdy nie są tacy sami. Trzeba ich ciągle wymyślać. Zresztą oni też muszą ciągle wymyślać samych siebie.
Nadzieja - pożyczka, której udziela nam szczęście.
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Kiedy zaczynamy grzebać w przeszłości, kłopoty pojawiają się same.
Łzy uzdrawiające to także te łzy, które parzą i smagają.
Wychowano mnie tak, aby okazywać sprzątaczce taki sam szacunek, co prezesowi wielkiej firmy.
Życie jest jak nudna sztuka teatralna - kończy się zaśnięciem.
Człowiek czasem myśli, że jest śmieszny, jak upierdoli drugiego.