
Oni umierają z miłości... czyż jest coś piękniejszego niż umrzeć ...
Oni umierają z miłości... czyż jest coś piękniejszego niż umrzeć z miłości?
A ja chcę wyłączyć się choć na chwilę,
bo głowa pęka o nadmiaru informacji,
pytań, kto tutaj nie ma racji, a kto ma rację.
Żyję więc jak więzień własnego ciała, nie mogąc uciec przed torturami, które sobie zadaje.
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona.
,,Dobre chwile dzisiejszego dnia są smutnymi wspomnieniami jutra"
Nie będę się dobrze bawić na balu, wiedząc, że ty w tym czasie siedzisz w domu, oglądasz filmy, obżerasz się lodami i robisz się coraz grubsza.
W końcu wszystkie drogi prowadzą ... przed siebie.
- Kiedy zacznie się wiec? - pytam.
- Nie wiesz? Już trwa.
Czuje się jak w szkole. Dlaczego zawsze wszyscy skądś wszystko wiedzą, a ja nie. To jak zły sen. "Do kiedy trzeba zaliczyć chemię? - Nie wiedziałeś? Do wczoraj.". A potem tak samo przez całe życie.
Jeśli ktoś stawia warunki, to nie miłość.
Nie mów mi, że niebo jest granicą, skoro są ślady stóp na księżycu.
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania innych.