Człowiek z równą przyjemnością popisuje się złem jak i dobrem ...
Człowiek z równą przyjemnością popisuje się złem jak i dobrem - byle miał uznanie.
Miłość - mruknęła nad zlewem. - Nikt zakochany nie wie, jak, u diabła, się z nią obchodzić.
Droga do szczęścia jest najeżona konfliktami.
Muzyka to jedyna ucieczka przed cierpieniem. To mój narkotyk, który sam sobie wybrałem.
Prawdopodobieństwo, że zranimy wszechświat, jest takie samo jak to, że mu pomożemy, a nie możemy zrobić ani jednego, ani drugiego.
Kocham cię. Będę cię kochał do dnia w którym umrę. A jeśli jest po tym jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.
Nic, co robiłaś, nie mogło być głupie, skoro uczyniło z ciebie kobietę, którą jesteś teraz. Spójrz na to w ten sposób: jesteśmy owocem naszych doświadczeń.
Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w konstelacje.
Bardzo cienka linia oddziela upór od głupoty.
Tam, gdzie idę nie ma smutku. Jest tylko radość. Wyciągam dłoń i dotykam światła.
A niech sobie gadają, my wiemy, że to nieprawda.