
Każdy chce, żeby drugi miał sumienie, ale to sumienie nikomu ...
Każdy chce, żeby drugi miał sumienie, ale to sumienie nikomu się jakoś nie opłaca.
Może od umierających należy uczyć się życia?
Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
Była to wątroba, którą doktor Larch szanował o wiele bardziej niż duszę.
Próbowano nas zniszczyć, wdeptać w przeszłość. My jednak wciąż żyjemy.
Życie jest jak teatr, tylko nie wybiera się swoich ról. A role są różne: ktoś gra króla, ktoś żebraka, ktoś mędrca, ktoś błazna.
Paczka z nieznaną zawartością - to bomba z bezpiecznikiem, którym jest ciekawość.
Każda minuta życia, każde zdarzenie nauczyło mnie jednego: nie warto się ani przyzwyczajać, ani ufać.
Lepiej jest chcieć to, co się ma, niż mieć to, co się chce, bo to, co im mniej odpowiada naszym pragnieniom, tym jest dla nas cenniejsze.
W człowieku dominuje pragnienie decydowania o sobie do końca.
Wielu ludzi nie je, aby żyć, lecz aby umrzeć.