
Była ogniem. Była ciemnością. Była pyłem, krwią i cieniem.
Była ogniem. Była ciemnością. Była pyłem, krwią i cieniem.
Nie do wiary, jak zmienia się człowiek kiedy się uśmiecha.
Elektryczne zwierzęta również mają swoje życie. Chociaż nędzne.
Każdy sądzi, że panuje nad wszystkim, gdy tymczasem nie panuje nad niczym.
Bo choć dla czasu staje się nicością, ona jest dla mnie całą wiecznością.
Jak widma, rozciekawieni i pełni ukrytego lęku, niby ludzie normalni wobec jakiegoś entuzjastycznego wybuchu w zakładzie dla obłąkanych
Wiedzieć czego się chce i mieć dość pewności, żeby powiedzieć to na głos, to dwie najtrudniejsze rzeczy w życiu.
Wyglądasz prześlicznie, jakby ktoś podłączył ci wtyczkę do szczęścia.
Widzisz, dajesz się złapać przeszłości i stajesz się bezużyteczny w teraźniejszości.
Moje życie jest żałosne. Ostatni raz byłem w kobiecie zwiedzając Statuę Wolności.
Albowiem mężczyzna i kobieta są jak kwiaty w dolinie, które kwitną dziś, by jutro spłonąć w ogniu czasu. Człowiecze życie jest jak pora roku. Przychodzi i odchodzi.