Ja nie myślę mózgiem - o nie, bynajmniej. To myśli we mnie mój potwór.
Prawdy największe są też banalne.
Tak żyć nie można, nie wolno, a żyje się jednak - to straszne.
Z wibrionów powstaliśmy - w wibriony się obrócimy.
Tak żyć nie można, nie wolno, a żyje się jednak - to straszne.
Nie instytucje tworzą człowieka, ale człowiek instytucje.
Jak boli całe niespełnione życie.
Prawdy największe są też banalne.
Kapitalizm to złośliwy nowotwór, który zaczął gnić, zjadać i gangrenować organizm.
Ja nie myślę mózgiem - o nie, bynajmniej. To myśli we mnie mój potwór.
A jednak on jest za inteligentny, aby być czymś dzisiaj: żeby dziś czegoś dokonać, trzeba być trochę durniem jednak.
W srebrzyste pola chciałbym z Tobą iść
I marzyć cicho o nieznanym bycie,
W którym byś była moją samotnością,
I w noc tę prześnić całe moje życie.